Dzieci lubią się brudzić i nie lubią się myć. To fakt, z którym trudno jest dyskutować. Każdy, lub prawie każdy, kto ma dziecko wie, jak trudno jest go zagonić do mycia, czy nawet zmusić do umycia rąk przed jedzeniem, po skorzystaniu z toalety. Nie przekona go fakt, że na dłoniach może przenosić całe tabuny bakterii i wirusów, z których co najmniej połowa może być chorobotwórcza. Dla większości dzieci pojęcie zarazków, grzybni, czy też wirusów lub bakterii jest po prostu abstrakcją. O ile może sobie wyobrazić smoki i księżniczki, to już coś tak małego, a co może spowodować jego chorobę to już nie. Jeśli więc przekonanie dziecka do mycia rąk jest problemem, to co dopiero zmuszenie dziecka do korzystania z płynów dezynfekujących, które nie dość, że mają nieprzyjemny dla dziecka zapach, to jeszcze skorzystanie z większości dozowników jest skomplikowane?Continue reading